|
|
::R.E.K.L.A.M.A::
|
|
Wydarzenia
08.03.2007 : Krajowe rywalki unikają walki |
Krajowe rywalki unikają walki
Beata Małek jest złotą medalistką ME amatorek oraz dwukrotną brązową mistrzostw świata. Na razie nie marzy o karierze zawodowej.
Czy boks jest jedyną Twoją pasją ? -Prawdę mówiąc tak. Udział w treningach, zgrupowaniach i zawodach zabiera mi sporo czasu i na nic innego w życiu właściwie miejsca już nie ma.
Dzięki temu dużo zwiedziłaś. Byłaś przecież, między innymi, w Indiach oraz w kilkunastu krajach Europy. W jakim kraju pobyt pozostawił najwięcej wrażeń? -To na pewno były Włochy z pięknym, błękitnym, słonecznym niebem, wspaniałymi widokami i zabytkami.
Oprócz zdobycia mistrzostwa Europy, jesteś trzecią pięściarką świata. Który z tych medali cenisz wyżej? -Złoty medal z mistrzostw Europy. Ten turniej odbywał się w Warszawie, a więc była ogromna presja wyniku i kiedy wchodziłam do ringu przeżywałam tremę. U siebie walczy się o wiele trudniej.
Czy w Polsce z uprawiania amatorskiego, kobiecego boksu można wyżyć? -Jeśli się prezentuje wysoki poziom, to można. Obecnie otrzymuję stypendium z Ministerstwa Sportu, wynoszące 1200 złotych netto. Poza tym mam w klubie sponsora, który pomaga mi w wyjazdach na turnieje, zakupie odżywek i sprzętu. Otrzymuję też od niego inne apanaże. Za osiągnięte wyniki wynagrodzono nas z ministerstwa kwotą 3 tysięcy złotych.
A o występie na zawodowym ringu, tak jak twoja koleżanka z reprezentacji, mistrzyni Europy z 2005 roku, Karolina Łukasik, nie myślisz? -Na razie nie, choć w przyszłości może... Teraz tym nie zawracam sobie głowy, koncentruję się na turniejach na amatorskim ringu. Przede mną wyjazd na silnie obsadzony turniej do Rosji, a później udział w spotkaniach międzypaństwowych, mistrzostwach Unii Europejskiej i Europy w Vejle. Moim celem jest obrona złotego medalu.
Kiedyś uprawiałaś kick-boxing. Nie żałujesz zmiany kopanego boksu na boks? -Z uprawiania kick-boxingu jeszcze nie zrezygnowałam. Od czasu do czasu rywalizuję na ringu w tej odmianie sztuk walki.
W Polsce nie masz zbyt wielu rywalek. Na niedawnych mistrzostwach Polski seniorek w Twojej wadze, oprócz Ciebie, zgłosiła się zaledwie jedna zawodniczka. -Nie jest moją winą, że przeciwniczki nie chcą ze mną walczyć i unikają mnie. W kick-boxingu mam więcej konkurentek.
Źródło: Express Bydgoskiautor: ouvec |
Komentarze(0) |
|
|
|
|
|