DM4-Wronka | DM2-Magnus
DM4
40:3
DM2 25:5
Na Dm4 po początkowej wymianie fragów Wronka zaczął coraz bardziej odstawać, aż w końcu sfrustrowany skończył na minusie. Magnus potwierdził, że doświadczenie sterego wygi przeważa jurność młodzika. Dm2 była dużo bardziej wyrównana. Do 8 minuty Magnus prowadził jednym fragiem. Jednak Wronka wspaniałomyślnie wpadł dwa razy do lawy i Magnus miał już z górki. A mogła być dogrywka.
Impact
|
 MagnusNa dm4 dobrze sie czuje wiec nie bylo z byt wielkich klopotow.Ale wszech obecny w mojej grze chaos dal o sobie znac.Pocztek na ktory skladalo sie wzajmene obrzucanie sie szyszkami okazal sie dla mnie szczesliwy. Oczywiscie czysty przypadek. Wronka zdobyl pare fragow na poczatku ale tracil je raz po raz urzadzajac sobie kapiele w lavie. Gre Wronki w tym meczu moge scharakteryzowac "byle do przodu". O swojej grze moge powiedzec ze byla dobra ale napewno nawet nie podchodzaca pod bardzo dobra.
Na dm2 gra byla wyrownana to ze szala zwyciestwa przechylila sie na moja strone to sprawa respawnow i pewnie ciut wiekszego doswiadczenia i starzu gry w Quake. Tak w sumie to byl slaby mecz z mojej strony a dosc dobry z strony Wronki. |
 Wronka Magnus jest dobrym playerem lecz moje glupie blendy na dm4 zchanbily mnielecz mial byc rewanz ale impact nie uslyszal zgody od w/w pana. i oto kolejna porazka z takoa rozbieznoscia fragów |
