Tarnowski Ranking QuakeWorld

Razor vs Raiden
0:3

small logo

DM4-Razor | BASEWALK-Raiden

DM4 13:19
Base 15:21

 

Napewno jeden z najbardziej emocjonujacych meczy jak do tej pory.
Obaj gracze sa sobie praktycznie rowni i zwyciestwo badz przegrana ktoregos z nich zalezy od bardzo wzglednych czynnikow.
Oczywisice przed meczem nie moglo obejsc sie bez zapewnien Raidena ze napewno przegra, ale zdazyl juz nas przyzwyczaic do tej dosc lamerskiej gadki.
DM4-Na poczatku prowadzenie objal Raiden z wynikiem 7/-1. W drugiej polowie meczu Razor zaczal odrabiac straty i zrownal sie z Raidenem, ale wystarczyl maly blad by znow Raiden zaczal go punktowac. I tak bylo juz do konca.

Basewalk-Tutaj bylo odwrotnie. Na poczatku spore prowadzenie zdobyl Razor, ale w polowie meczu Raiden odrobil straty i juz do konca meczu szli leb w leb. Raz ten zabil tego a potem ten tamtego. Ostatecznie zwycizezyl Raiden, jednak mecz byl zdecydowanie bardziej wyrownany niz wskazuje na to wynik.
Razor nie gral w sprzyjajacych warunkach. Bez sluchawek, posrod szumu hiperkarketu i co chwile ktos mu przeszkadzal. Byc moze mecz potoczylby sie inaczej gdyby gral z domu, jednak nie demonizujmy. Faktem jest ze tym razem przegral. Trzeba przyznać, że tak łatwe oddanie pola przez Razora było zaskoczeniem chyba dla wszystkich.
Razor gra szesc lat, Raiden cos ponad rok, ale jest uczniem trzeciej generacji u Impacta. Jak widac szkola QW Mav'a daje skilla i baze do rozwijania swoich umiejetnosci. Szkoda ze tak wielu jej uczniow porzucilo QW.

Impact

Razor Podchodzilem do tego meczu z lekka obawa. Bylem bardzo zdenerwowany tym ze gram w takich warunkach jakie mam w pracy a nie z domu. Liczylem na wygrana bo przeciwnik byl w moim zasiegu. Bylo bardzo blisko, mecz naprawde mi sie podobal bo byl wyrownany. Zwyciestwo Raidena i jemu gratuluje.

P.S Ciekawostka jest to ze nastepnego dnia rozegralem mecz z Raidenem na tych samych mapach i go "pojechalem" i zostalem posadzony ze gram jak "Impact" albo nawet ze on gra za mnie. Schlebia mi to :)) naprawde to taka slodycz po porazce.

Raiden Jedna z bardziej emocjonujacych walk w mojej "karierze" quakowca. Na dm4 po poczatkowej wymianie fragow prowadzenie objal razor i punktowal mnie przez jakis czas ale potem zdazylem "odbic pole" i juz do konca ode mnie obrywal. Na base praktycznie przez caly mecz szlismy leb w leb, razor zawsze wiedzial gdzie mnie szukac i dzieki temu nabijal sobie fragi. Dopiero pod koniec zdobylem paropunktowa przewage i na tym sie skonczylo. Ogolnie jestem bardzo zaskoczony wygrana z dosyc juz doswiadczonym Razorem ale sadze ze duzo zalezalo od szczescia.GG Razor!

©2004 Impact