|
|
|
DM4-Razor | BASEWALK-Raiden
DM4
13:19
Base 15:21
Napewno jeden z najbardziej emocjonujacych meczy jak do tej pory.
Obaj gracze sa sobie praktycznie rowni i zwyciestwo badz przegrana ktoregos z nich zalezy od bardzo wzglednych czynnikow.
Oczywisice przed meczem nie moglo obejsc sie bez zapewnien Raidena ze napewno przegra, ale zdazyl juz nas przyzwyczaic do tej dosc lamerskiej gadki.
DM4-Na poczatku prowadzenie objal Raiden z wynikiem 7/-1. W drugiej polowie meczu Razor zaczal odrabiac straty i zrownal sie z Raidenem, ale wystarczyl maly blad by znow Raiden zaczal go punktowac. I tak bylo juz do konca.
Basewalk-Tutaj bylo odwrotnie. Na poczatku spore prowadzenie zdobyl Razor, ale w polowie meczu Raiden odrobil straty i juz do konca meczu szli leb w leb. Raz ten zabil tego a potem ten tamtego. Ostatecznie zwycizezyl Raiden, jednak mecz byl zdecydowanie bardziej wyrownany niz wskazuje na to wynik.
Razor nie gral w sprzyjajacych warunkach. Bez sluchawek, posrod szumu hiperkarketu i co chwile ktos mu przeszkadzal. Byc moze mecz potoczylby sie inaczej gdyby gral z domu, jednak nie demonizujmy. Faktem jest ze tym razem przegral. Trzeba przyznać, że tak łatwe oddanie pola przez Razora było zaskoczeniem chyba dla wszystkich.
Razor gra szesc lat, Raiden cos ponad rok, ale jest uczniem trzeciej generacji u Impacta. Jak widac szkola QW Mav'a daje skilla i baze do rozwijania swoich umiejetnosci. Szkoda ze tak wielu jej uczniow porzucilo QW.
Impact